Heloł!
Nowy rok zaczęty jakoś przyzwoicie? ;)
Sue udostępniła jak na razie 23 rozdziały, więc dont łori! Wiem, że z tłumaczeniem się ociągam, ale o tym zaraz.
Autorka w notce informacyjnej, chciała przekazać, że naprawdę docenia to, jeśli ktoś chce się podzielić Frozenem na innych stronach internetowych, ale jaki w tym cel, skoro może przeczytać to tu (czyt: na Wattpadzie) i dodatkowo strasznie ją to wkurza.
A nerwicy dostaje jak ktoś przywłaszcza sobie treści i chociaż zawsze znajduje te kopie, takie osoby wciąż się pojawiają. Więc jeśli ktoś przetłumaczy Frozena na polski jeszcze raz, to proszę bardzo. Tylko po co, skoro można przeczytać go tutaj? W każdym razie, Sue nauczy mnie tych metod znajdywania wrednych kocich-kopiarzy.
Druga informacja dotyczyła osób chętnych do tłumaczenia Frozena, dlaczego nie dają jej znać, na litość boską. Ale to was nie dotyczy :)
Natomiast trzecia informacja miała wyjaśnić te flashbacki w ostatnich dwóch rozdziałach, bo były dość pomieszane.
- 25 sierpnia jest gala VMA w Nowym Jorku. Chłopcy przylecieli do Ameryki kilka dni wcześniej, więc mogli i w niej uczestniczyć i promować zespół. 24 sierpnia Amy i Harry oglądają film, we flashbacku Harrego, rozdział 19.
- 4 września są urodziny Josha. Amy przyleciała do Londynu w ramach niespodzianki ( flashback Harrego, rozdział 18) i została tam kilka dni, co pozostawia nam flashback Amy z rozdziału 19, kiedy jest razem z Niallem i Harrym.
I tyle od Sue.
A ode mnie?
HAPI NIU JYR!
Laski moje gorące, życzę wam zgrabnych nóg, płaskich brzuchów i dużych cycków! Oczywiście, jeśli nie podoba wam się swoje własne ciało i marudzicie i ni cholera nie idzie wam przetłumaczyć, że każda dziewczyna jest piękna, wszystko zależy od nastawienia i na jakiego frajera się trafi :) i czy trafi się na frajera, w tym rzecz. Więc życzę wam, żeby to nastawienie, od początku roku było jak najbardziej pozytywne, żebyście zarażały wszystkich uśmiechem, nigdy niczym się nie martwiły, bo życie ma się tylko jedno i jak się będzie z czymś zwlekać, czy patrzeć w tył, to nie zorientujecie się, że stoicie ze swoim życiem w miejscu, zamiast ruszyć do przodu. A jak już osiągniecie coś takiego, to życzę wam, żebyście były przykładem dla innych. Wiecie, takim światełkiem, które rozświetla rondo i wskazuje właściwą drogę na Szczecin. Mniej więcej, no. Życzę wam, żebyście nie popadły w nałogi. Po prostu. Bo nie macie pojęcia, że z poniektórych na prawdę trudno jest wyjść. Bądźcie ponad to. :)
No i życzę wam znalezienia jakiegoś dobrego chłopaka! Ja wiem wiem, tak się mówi, że się mieć nie chce, ale jak przychodzi co do czego ... Z własnych doświadczeń wiem, że w związku się być nie chce, jeżeli związek ten jest słaby i tak na prawdę nas nie dopełnia. Więc życzę wam znalezienia chłopaka inteligentnego, żeby zaakceptował was w całej okazałości i mówił wam każdego dnia, jak wspaniałe jesteście. Żeby dzięki niemu nigdy nie znikał uśmiech z waszej twarzy i żeby doprowadzał was do łez tylko i wyłącznie ze śmiechu i ze szczęścia. Żeby był waszym Zaynem, Harrym, Niallem, Liamem i Louisem w jednym, a zarazem kimś całkiem innym, stworzonym tylko dla was. Życzę wam, żebyście znalazły chłopaka, w którym będzie istniała połowa z was samych.
Pamiętajcie, że każdy dzień, każda godzina, każda minuta i każdy moment się liczy. Wszystko ma znaczenie. A jeśli będziecie wnosiły do wszystkiego sens, będziecie miały lepsze wspomnienia. A dobrze będzie na starość usiąść w wygodnym fotelu... eh tam! Życzenia na ten rok składam, a nie na całe życie, humanistka taka od siedmiu boleści ze mnie. No ale ten... życzę wam jeszcze pewności siebie! Zaciśnijcie pięść i powiedzcie ,,Dam radę, przecież jestem silna, nie takie rzeczy się robiło. Jak ja nie dam rady, to kto da?"
No i spełnienia marzeń! Wszystkich, od tych głupich, po te najdroższe i najskrytsze.
Wiem, że mamy już 3 stycznia, ale jestem serio w tyle. I chciałabym wyjaśnić, dlaczego nie było rozdziału ... jakoś ze dwa miesiące?
Otóż chodzę do takiej szkoły, w której wyjeżdża się na takie tam praktyki, dużo mówić o ty nie będę, ale jak się wraca po miesiącu z takiej praktyki, to trzeba pozaliczać wszystkie sprawdziany, kartkówki itd itd itd.
Więc nie miałam czasu pomalować paznokci, bo ja taka diva jestem, nie, co niee? No i tego... Czasu na Frozena też nie miałam. A co dopiero na mojego własnego bloga, o jejciu, rozdział 9 piszę od miesiąca.
A Sue też nie dodawała rozdziałów, bo miała kilka operacji serca, i tak jest wielka, że dość szybko wróciła.
Kochamy ją, prawda?
Dobra, ostatnia rzecz.
W najbliższym czasie, jak dodam rozdział 20 i nie zobaczę tam minimum 10 opinii, to normalnie cofnę moje życzenia. Serio, nie wiem ile osób czyta to tłumaczenie, a uwierzcie, że nawet jedno nabazgrane słowo daje motywejszyn. Więc błagam was! Znajdźcie te kilka sekund dla mnie, a ja będę znajdywała czas, by szybciej tłumaczyć dla was te kilka rozdziałów.
A jak skończę Frozena, to biorę się za In Silent Rain, o Zaynie, ale do tego trochę czasu jeszcze zostało.
KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY CZYTAJĄ TO WŁAŚNIE OSTATNIE ZDANIE xd
I nie zapominajcie, że jesteście piękne!
A w ogóle, podoba wam się ten nowy wygląd?
Heej :) nie mogę się doczekać tego rozdziału !! I ja tam ciągle komentuje bo ten blog jest świetnym ♥♥ I na prawdę kocham te twoje tłumaczenie I mam nadzieje ze w najbliższym czasie pojawi sie następny rozdział :) :)dziekuje I wzajemnie. ..tak kochamy ja ♥♥ pozdrawiam @MoNiKa1598 ps. wejdź na gg :D heh
OdpowiedzUsuńsuper tłumaczenie i ogólnie historia ciekawa :) hope for new episode
OdpowiedzUsuńzapraszam na fearissoclose.bogspot.com
Czekam na dalsze rozdziały
OdpowiedzUsuń