Zayn's POV.
- Chłopcy, jak wam się podoba Nowy Jork? - zapytał facet, który, myślę, że miał na imię Dann. Nie wiem, zapamiętywanie imion to nie moja działka.
- Nowy Jork jest świetny! - powiedział Liam i Niall
- Taak, kochamy Nowy Jork. - dopowiedziałem, uśmiechając się.
- Zdecydowanie będziemy tu częściej przyjeżdżać. - rzekł Harry, spojrzał na Amy, a następnie na Danna.
Uśmiechnąłem się, kiedy zobaczyłem, że dziewczyna przewraca oczami.
- Cieszę się, że polubiliście Nowy Jork. - odezwał się Dann.
- Harry najbardziej! - moje oczy rozszerzyły się, kiedy Louis to powiedział. Dostanie mu się od Hazzy.
- Na prawdę? Jakieś... konkretne powody Harry? - zapytał Dann, a Styles zaczął szukać słów.
- Ta.. to znaczy, nie. Po prostu... Jest tu kilku ludzi z którymi... umm... Nie chciałbym stracić kontaktu, no wiesz... - wydukał i starał się zasłonić swoje zdenerwowanie dużym uśmiechem.
- Oh tak, rozumiem. - uśmiechnął się Dann. - Więc Amy, ty jesteś trochę cicha. - wydawała się czuć nieswojo, ale kiedy usłyszała swoje imię przylepiła ogromny uśmiech na twarz i słuchała, kiedy Dann kontynuował. - Pracowałaś z tymi chłopcami do nowego teledysku, prawda?
- Tak, pracowaliśmy do teledysku do Kiss You. - odpowiedziała z uśmiechem.
- Więc jak to jest pracować z One Direction?
- Koszmarnie - powiedziała pod nosem, ale jestem pewien, że inni ją usłyszeli, wnioskując po niezręcznych uśmiechach. - Na prawdę dobrze! - powiedziała głośno. - To było bezbłędne, wszystko było świetne. Cieszę się, że dostałam szansę, by z nimi pracować.
- Więc mają jakieś aktorskie umiejętności, to miłe. - skomentował Dann.
- Tak, mogą zacząć grać w filmach. - powiedziała Amy i przeniosła zirytowany wzrok na mnie. Właściwie to nie zdawałem sobie sprawy, że cały czas się na nią gapię. Ale próbowałem zrozumieć, jak ona to robi. Zachowywała się jak spokojna, miła i słodka dziewczynka, a tak na prawdę zdecydowanie mogłaby wybuchnąć w środku.
Amy's POV.
Oddychaj. Policz do dziesięciu. To się zaraz skończy. To nie czas na ich zabicie. Jeszcze. Pozytywne myśli. Wodospady. Jednorożce. Uśmiech Amy.
- Okej, to zdradźcie nam trochę szczegółów z teledysku. Jak to będzie? Jest tam jakaś działka, albo coś? - czy ten facet może się zamknąć i puścić jakąś muzykę? Wiem, ze to wywiad, ale ludzie też chcieli by posłuchać muzyki no...
- Nie, nie ma tam działki. - powiedział Liam. - Cóż, nie licząc kilku scen. - kontynuował, uśmiechając się.
Głowa Harrego obróciła się najpierw w moją stronę, a reszta chłopców zaczęła chichotać. Nie no, nie możemy powiedzieć, że tam jest pocałunek. Nie pozwolono nam.
- Czy ja coś właśnie przegapiłem? - zapytał zmieszany Dann, patrząc to na mnie to na Harrego.
- Nie! Absolutnie nic! - odezwałam się.
- Okej, jeśli tak mówisz... Więc piosenka nazywa się ,,Kiss You". Czy to znaczy, że w teledysku jest pocałunek?
- Uhm... - mruknął Louis.
Jezu, czemu on? On na pewno wygada. Spuściłam wzrok i starałam się wyglądać na spokojną. Proszę, nie pozwólcie mu mówić.
- Nie wiem, czy tam jest pocałunek, ale są pewne zaiskrzenia tu i tam. - kontynuował. Zaiskrzenia? Co kurde?
- Zaiskrzenia? Między kim?
- Emm.. To tajemnica! - krzyknął Niall, ale natychmiast popatrzył się na mnie i Harrego.
Co z nimi nie tak? Co oni kurwa wyprawiają? Zaiskrzenia? Tajemnica?
- Amy? Harry? - uśmiechnął się Dann.- Macie coś do powiedzenia?
- Nie ogarniam, tak samo jak ty. - odpowiedziałam.
- Nie mam pojęcia o czym oni mówią. - dodał Harry.
Wszyscy znowu zaczęli się śmiać. Co w tym śmiesznego? Źle się dzieje. To zostawi złe wrażenie. Ugh.
- Okej ludzie. Jeśli dopiero włączyliście, czatujemy sobie z One Direction ... - zaczęli krzyczeć głośno ,,łuuuuhuuuu". Już po moich uszach, tak myślę.. - I Amy McCole!
- Dzień dooobry! - starałam się brzmieć na zadowoloną. O ile to możliwe.
- A teraz... fani na Twitterze zostawili dla was wiele pytań i odpowiemy na nie, ale najpierw Amy. Zauważyliśmy coś szczególnego w tweetach ludzi. Chcieliby, żebyś przejęła kontrolę nad naszą stacją przez przynajmniej pół godziny. Sama. Dasz radę?
- Tak! Pewnie że dam! Mogę zostać nawet całą godzinę jeśli chcesz. - powiedziałam podekscytowana. - Raczej zrobiłabym teraz wszystko, byleby od nich odejść! I jeśli to znaczy, że mam być DJ'em i czytać tweety fanów, to czemu by nie?
- To świetnie. - powiedział Dann. - Okej, panie i panowie, zagramy dwie piosenki zanim Amy się przygotuje i zajmie moje miejsce na godzinę! I tak potrzebowałem przerwy. - rzekł i puścił piosenkę której ni cholera nie kojarzyłam, ale co tam.
- Będę sama, prawda? - zapytałam Danna, z nadzieją na pozytywną odpowiedź.
- Będę w studio zaraz obok ciebie z resztą zespołu, więc nie martw się, przyjdę, jeśli będziesz mnie potrzebowała. - odpowiedział.
- A co z nimi? - zapytałam, wskazując na nich.
- Idziemy do naszych fanów. - powiedział Liam. - Jest ich masa na zewnątrz, więc sobie z nimi pogawędzimy.
Dziękuję Ci Boże! Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję!
~ 40 minut później ~
Niall's POV.
Dlaczego oni tak krzyczą, przecież tutaj jesteśmy, o mój Boże. Fanów było od cholery i każdy chciał zdjęcie czy autograf. I każdy z nich by je dostał, gdyby nie zrobili takiego bałaganu. Wydaje mi się, że kogoś pominąłem... Albo nie?
- Ej Liam, myślisz, że powinniśmy wrócić?
- Czemu? - zapytał mnie, podpisując koszulkę i uśmiechając się do zdjęcia.
- Nie wiem, może moglibyśmy z kimś trochę pogadać? Docenili by to.
- Dobra, dam znać reszcie.
Harry's POV.
- Harry, co tam?!
- Dziękuję, dobrze. - powiedziałem i uśmiechnąłem się, kiedy zobaczyłem przed sobą aparat.
- Podoba ci się Nowy Jork?!
- Kocham Nowy Jork! - odpowiedziałem i podpisałem jakąś książkę.
- Harry, wyjdziesz za mnie?!
- Oczywiście! - o kurde. Zakryłem szybko moje uszy, wiedząc, jaka będzie teraz reakcja.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! - no wiedziałem...
- Fajnie było, jak nagrywaliście teledysk do Kiss You?!
- Tak, było niesamowicie!
- Harry, podoba ci się Amy?
- Jest świetną osobą. - uśmiechnąłem się, ale zaraz straciłem humor, kiedy zobaczyłem, że to pytanie zadał paparazzi.
Miałem ich dość, odkąd wyszliśmy z hotelu. Starałem się iść dalej, żeby zrobić sobie zdjęcia z fanami, ale ten koleś cały czas, czy ja i Amy się umawiamy, czy lubię Amy, dlaczego trzymaliśmy się za ręce i tym podobne. Chciałem go zignorować, ale kilka dziewczyn usłyszało, o co pyta i zaczęły zadawać te same pytania. Czy ja i Amy jesteśmy razem. Dosyć tego.
- Chłopaki, ja wracam. - powiedziałem do Zayna i Louisa.
- Dlaczego? - zapytał Malik a Lou uniósł brwi.
- Bo to istny szał. Spotkamy się w studio.
- Idziesz dotrzymać Amy towarzystwa, co? - zapytał Louis. Walnąłem go w bok.
- Lou, każdy pyta mnie o to, czy się umawiamy, dlatego idę do środka.
- Dlaczego nie powiesz po prostu ,,nie''?
- Właściwie to o tym nie myślałem. Wiesz, że nie czuję się komfortowo, kiedy ktoś mnie pyta o to, czy kogoś mam.
- Harry, czy ja powinienem o czymś wiedzieć? - zapytał, krzyżując ramiona. - Masz jakieś plany co do niej? Lubisz ją?
- Nie Louis! Właściwie to ona lubi mnie. Ale tego nie przyzna. - powiedziałem.
- Chłopie, ona cię nienawidzi.
- Nie, wcale nie. Ona chce...
- Skąd ty to wiesz?
- Po prostu wiem.
- Założę się, że nienawidzi. Myślę, że skopie ci dupę, jeśli czegoś spróbujesz. - powiedział i zaczął się śmiać. Okej, wiedziałem że tak powie.
- A ja się założę, że znajdzie się w moim łóżku szybciej niż myślisz. - odpowiedziałem, a on uniósł brwi.
- Dobra, zakład!
Amy's POV.
Teraz to jest relaksujące. Muzyka i Twitter. Tak jak kiedyś. Tylko że teraz, nie mogłam zapanować nad moimi interakcjami.
Ammyyyyyyy #DJMcCole jest w światowych trendach !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Follow me?????!!!! xx
Amy, na prawdę zagrasz w teledysku Alici Keys?!? OMFG
Follow me Amy, proszę kocham cię bardzo mocno
Amy zrób #zapytajAmy
Byłaś wcześniej fanem 1D?
Puścisz coś Justina Biebera?
Amy, puść to co lubisz
Amy pięknie dzisiaj wyglądasz! Kocham taki spontaniczny styl! xo
Niektóre z tweetów wprawiły mnie w zakłopotanie. Gdzie oni mnie widzieli? Dziwne. Starałam się odpowiedzieć na wszystkie, jeśli to było możliwe, omijając pytania o One Direction. Bałam się, że mogłam powiedzieć coś, czego nie powinnam. Ale jeden z tweetów przyciągnął mój wzrok.
@1Dupdates Harry i Amy wychodząc z hotelu, trzymając się za ręce #11 pic.twitter/SKFHdfh Amy, czy ty i Harry jesteście razem?
Nie. Po prostu nie. Wiedziałam! Wiedziałam, ze zaraz wszędzie będą zdjęcia! Nawet jeśli to tylko trzymanie się za ręce, ludzie zawsze źle to odbiorą. Cóż, kiedy otworzyłam to zdjęcie, to na serio nie wyglądało dobrze. Paparazzi zrobili świetną robotę, żeby schwytać anioły. Wyglądaliśmy jak... para. Muszę to wyjaśnić albo jeszcze wszystko wymknie się spod kontroli. Złapałam się rękami za głowę i zaczęłam myśleć. Powinnam tweetnąć, że nie chodzę z Harrym. Nie, nikt by w to nie uwierzył. Może powinnam tweetnąć coś mniej bezpośredniego, żeby wszyscy skumali o co mi chodzi. Coś o plotkach. Ale tweet nie wystarczy. Fani mogą pomyśleć, że zarząd kazał mi tak powiedzieć. Myśl Amy, my...
- Wyglądasz na zmartwioną, co jest? - taa, jesteś właśnie tą osobą, której teraz potrzebowałam.
- Możesz wyjść? - zapytałam, nie patrząc na niego.
- Nie, zostaję tutaj. - powiedział i położył swoją dłoń na moim udzie.
Spojrzałam na nią. Nie pasowała tam.
- Nie dotykaj mnie. - powiedziałam i strzepałam jego dłoń.
Znów zwróciłam swoją uwagę tylko na interakcje, by wybrać nową piosenkę, ale zdałam sobie sprawę, że większość tweetów mówi o Harrym i o mnie.
Wiedziałam! OMG WIEDZIAŁAM ŻE TY I HARRY JESTEŚCIE RAZEM !!!!!!!
Ale z ciebie szczęściara !!!!
Słodko razem wyglądacie
UGH DZIWKO KRADNIESZ MI FACETA, NIE MOŻESZ CHODZIĆ Z HARRYM WTF
Dlaczego umawiasz się z Harrym, nie zasługujesz na niego, jesteś brzydka, fuj, idź się gdzieś schować.
- Zobacz co się dzieje przez to, że zdecydowałeś, żeby trzymać się za ręce. - powiedziałam do niego. A on wciąż patrzył na mnie. - No zobacz! - złapałam za jego twarz i obróciłam do monitora. Jego oczy na chwilę się rozszerzyły, ale później i tak wyglądał na spokojnego.
- Podobamy się ludziom. - powiedział z uśmiechem, zdejmując moją dłoń ze swojego policzka.
- Tak, problem w tym, że MY nie podobamy się MI. - powiedziałam, starając się wyrwać rękę, co mi się nie udało. - Puść mnie, muszę zmienić piosenkę.
- Okej, proszę. - powiedział i puścił moją dłoń.
Szukałam piosenki, pamiętając, że jakaś dziewczyna prosiła mnie, żebym puściła coś od swojego ulubionego artysty. Brzmi dobrze. Wzięłam mikrofon i nacisnęłam na przycisk, który, jak Dann powiedział, pozwoli mi mówić na żywo.
- Dobra, fajnie było pobawić się w DJ'a, muszę robić to częściej! Teraz puszczę wam coś z mojej ulubionej listy. To nowa piosenka Evanescence, The Other Side! - powiedziałam i kliknęłam na utwór. - To nie jest twoje miejsce. - odwróciłam się do Harrego. - Siedziałeś dwa miejsca dalej ode mnie, a tu siedział Liam, więc proszę?
- Myślę, że Liamowi było by to obojętne, że zamieniłem się miejscami. - uśmiechnął się.
- Cóż, ale mi nie jest obojętne, więc proszę, zostań dalej ode mnie. - jęknęłam i chwyciłam za telefon, który wcześniej zawibrował. Sms od Alana? Już miałam go otworzyć, kiedy komórka się wyłączyła. Super.
- Nie, będę siedział koło ciebie! - powiedział i przesunął swoje krzesło jeszcze bliżej. Kiedy głębiej o tym pomyślałam, to była idealna okazja, żeby go uderzyć. - A ty nigdzie się stąd nie ruszaj, zostajesz tu.
- Nie chcę siedzieć między tobą a ścianą. - wstałam. - Więc się...
- Boisz się mnie? - zapytał i pociągnął mnie w dół tak, że z powrotem usiadłam.
- Boję się tego, co możesz zrobić.
- Nie skrzywdzę cię. - powiedział i pochylił się. Podniosłam ręce, żeby go odepchnąć, ale on je złapał i umieścił je na swoich ramionach. - I ty też mnie nie skrzywdzisz. - czy ten dupek chce mnie pocałować? Wciąż się pochyla, więc tak. Okej, nadszedł czas, żeby walnąć go tak mocno, że nie będzie pamięt...
- Ok... uhm... Sorki, jeśli w czymś przeszkodziliśmy. - usłyszałam głos.
Proszę bardzo Boże, zrób z tego jeszcze gorszą sytuację. Odepchnęłam Harrego i usiadł prosto na swoim krześle, patrząc na swoich kumpli, którzy stali zmieszani w drzwiach.
- W niczym nie przeszkadzacie. - powiedziałam zirytowana i obróciłam się, kiedy wszyscy zajmowali swoje miejsca, z wyjątkiem Harrego i Liama, którzy zamienili się krzesłami i Danna nastawiającego mikrofon.
- Cześć wszystkim, tęskniliście za mną? Jestem pewien, że nie, polubiliście Amy, wiem. Ale miejmy nadzieję, że wkrótce wróci, by znów zająć to miejsce, co nie Amy?
- Tak, nie mogę się doczekać! - powiedziałam.
- Czas na Twitterowe pytania! - krzyknął Dann jakimś innym głosem. - Ale nie mamy sporo czasu, więc odpowiemy tylko na kilka, tych bardziej interesujących, przepraszamy! - usłyszałam jakąś perkusję w tle i Dann zaczął czytać pytania. - To jest od Lucy i ona chce wiedzieć... ile teledysków nagracie do nowej płyty Take Me Home, chłopcy? - Zayn i Louis odpowiedzieli na to pytanie, ale w sumie nie zwróciłam na to uwagi.
Większość pytań było o One Direction, więc nie musiałam odpowiadać, jeeej! Fajnie by było, gdyby też mnie o coś spytali, ale w sumie odpowiedziałam na Twitterze na większość, więc to zrozumiałe. Mówiąc o Twitterze, muszę zrobić follow spree jakoś na dniach, dawno tego nie robi...
- Okej, dziękuję wam, ze wpadliście. - Dann przeszkodził moim myślom. - Było miło spotkać was i trochę z wami poczatować. A do was, drodzy fani, mam nadzieję, że cieszyliście się czasem spędzonym z One Direction i Amy McCole. Mam również nadzieję, ze oglądaliście nas przez naszą internetową kamerkę. Słyszę wasze ,,tak"! A teraz powiedzmy ,,do wiedzenia" naszym...
- Kamerka?! - zapytałam zszokowana.
- To było nagrywane?! - dodał Harry.
- Tak, mamy tutaj małą kamerkę. - powiedział, wskazując na coś za naszymi plecami. Ja i Harry odwróciliśmy się, by to dojrzeć. - Zawsze nagrywamy nasze spotkania z celebrytami, każdy to wie! - zaśmiał się i kontynuował, mówiąc ostatnie słowa na dzisiejszej emisji.
Spojrzałam na Harrego. Wyglądał na równie zszokowanego. I właśnie sobie uświadomiłam, że tysiące ludzi oglądało nas przez cały czas. O kurde...
______________________________
Wybaczcie mi, że w tłumaczeniu mam tempo ślimaka, ale wiecie co teraz mamy?
Tak, wakacje.
A wiecie kim ja jestem?
Tak, tylko człowiekiem :)
świetneee !
OdpowiedzUsuńhaaaa wiedziałam ! :DDD
OdpowiedzUsuńdomyśliłam się jak tyko Amy odpowiadała na pytania że coś będzie nie tak ^^
ciekawy rozdział ;)
i w końcu pierwsza komentarz zostawiam ♥♥
a jednak nie pierwsza : c
Usuńekstraaaa, ale jednak fajnie by było gdyby Amy i Hazz nie byli razem.. jeszcze ;d
OdpowiedzUsuńżeby on o nią walczył a ona i tak miała go w 4 literach i jak on się znudzi żeby ona dopiero go pokochała :DDDD
niektórzy dodają tłumaczenia nawet 2 w ciągu jednego dnia, chociaż mają wakacje... powinnaś pomyśleć o tym, że tłumaczenie zajmie ci trochę czasu, ale powinnaś o tym pomyśleć wcześniej (:
OdpowiedzUsuńopowiadanie jak zwykle jest genialne. ;)
Czy wakacje polegają na tym, żeby cały czas siedzieć przed komputerem? Przepraszam, ale chcę te wolne dni wykorzystać jak najlepiej, by je zapamiętać, jestem w takim wieku, że każdy dzień powinien być osobnym wspomnieniem, do którego wraca się z uśmiechem. I wiedziałam, że tłumaczenie na pewno zajmie mi czas, dlatego wybrałam tłumaczenie a nie pisanie własnego opowiadania.
UsuńI NA PRAWDĘ PRZEPRASZAM WSZYSTKICH - ale ja nie jestem robotem siedzącym przed komputerem. Ludzie, jeśli jest ładna pogoda, to po co siedzieć w domu? Ale to już wasza sprawa, a moja sprawa to to, jak często będę dodawała kolejne rozdziały :) Jeśli wam to nie na rękę - jeszcze raz przepraszam, ale są WAKACJE :)
byłam na warsztatach z fotografii, kiedy dostałam smsa.. xd
OdpowiedzUsuńrozdział jebitny! ^^
xoxo
P.S. ODDAWAJ LEGGINSY!
świeeetny, czekam na next ;>
OdpowiedzUsuń