wtorek, 28 maja 2013

Rozdział 4

27 czerwca 2013 - Los Angeles
 Amy's POV.

Siedziałam na tym krześle dłużej niż godzinę, patrząc na Alana, który pracował przy moich włosach i twarzy. Dlaczego tak długo? Mógł zrobić to o wiele szybciej, ale nieee. Jest wolny jak żółw. Słyszałam, jak raz mamrotał coś do siebie, że robi dobrą robotę. Jest tak sobie samemu ufny i pewny, że wygra, a ja siedzę i zastanawiam się, czy ten plan z małą ilością makijażu wypali. W każdy razie, powinnam wyglądać jak potwór, wampir w tym przypadku, a jak mam tak zrobić bez make-up'u? Ugh, ten człowiek doprowadza mnie do szaleństwa. Modliłam się, żeby strój, który będę nosić będzie wystarczająco przerażający, bo Alan powiedział, że nie lubi takich rzeczy, więc kto wie, co ...
- WŁALA ! Makijaż i fryzura skończone! Jesteś gotowa, żeby się zobaczyć? - przerwał moje myśli. Akurat kończył się czas. Wzięłam głęboki wdech. Kto wie, co on mi zrobił...
- Okej, jestem gotowa. - powiedziałam, a Alan w końcu obrócił moje krzesło z powrotem w stronę lustra.
Byłam oniemiała. JAK?
- Co myślisz Amy? Powiedz. - rzekł z ogromnym uśmiechem.
- Ja... Nie wiem. C-co ty mi zrobiłeś? - nie wierzyłam, że to siebie widzę w odbiciu. To było nierealne. - Alan to jest... Perfekcyjne! To wygląda piekielnie dobrze, o mój Boże!
- Mówiłem ci, że mam talent, ale ty mi nie wierzyłaś, ha! Teraz dawaj mi szybko przytulaska, zasłużyłem sobie!
- Tak, zasłużyłeś.
 - Jestem tak szczęśliwy, że teraz wiem, że podoba ci się, to co zrobiłem. To znaczy nie, że myślałem, że nie spodoba, ale... Em.. Wiesz o co mi chodzi. - zaczął się śmiać.
- Przestaniesz w końcu być tak z siebie dumny? To działa mi na nerwy. - cholera, powiedziałam to na głos? 
Oceniając po twarzy Alana, tak, powiedziałam. Głupia Amy, głupia Amy, głupia Amy. Oh, powinnam przeprosić. Już otwierałam buzię, ale on mi przeszkodził i wcale nie brzmiał na złego.
- Zawsze jestem z siebie dumny, to rzecz, której nigdy we mnie nie zmienisz. A teraz... zostań tutaj, idę po twój strój.
- Mogę też iść? Chcę wybrać z...
- Oszalałaś? Chcesz, żeby zobaczyli cię inni styliści przed sesją? Nie skarbeńku, zostajesz tutaj, i nawet mi się nie waż wychodzić na zewnątrz, jasne?
Nie chciałam tego przyznawać, ale miał rację. Skinęłam głową, a on opuścił pokój. Pokój 15. Zawsze będę pamiętać to pomieszczenie. Obróciłam się w stronę lustra i zaczęłam analizować, co Alan mi zrobił. Włosy miałam wyprostowane i spięte w kitkę, ale kilka kosmyków było rozpuszczonych tu i tam. Wyglądałam tak banalnie, jakby to było robione bez szczególnego wysiłku zważając na fakt, że Alan spędził nad tym 40 minut. No ale, moja fryzura była tak pociągająca, że byłam z tego zadowolona.
Następna rzecz - makijaż. Tak jak myślałam, zwrócił uwagę na moje oczy. Zrobił z nimi świetną robotę. Były podkreślone i wyglądały nierealnie. Muszę przyznać, że plan Alana ,,Mało makijażu" zadziałał. Wyglądałam przerażająco.
Drzwi się otworzyły i wszedł Alan.
- Okej słodziaku, wróciłem. - uśmiechnął się.- Dawaj, włóż je. - wręczył mi pudło.
Otworzyłam je i zwaliło mnie z nóg.
- O MÓJ JEBANY BOŻE! ALAN! Są genialne! - w pudełku była para obcasów, która po prostu zaparła mi dech w piersiach.
- PSHH! Ej, nie przeklinaj! Tylko nie przeklinaj! - wyszeptał głośno. - Idź i się ubierz, sesja zaczyna się za 15 minut!
- JASNA CHO.. - natychmiast przestałam.- O mój Boże, Alan, nie mogę się doczekać! - uśmiechnęłam się niewinnie i poszłam w stronę zasłony, by się przebrać.

Alan's POV.

Chodziłem nerwowo po pokoju, kiedy Amy wyszła. Wyglądała oszałamiająco. Seksowny wampir - moja robota. Doskonale Alan, znów to zrobiłeś.
- Amy, wyglądasz przepięknie! - byłem zadowolony, kiedy zobaczyłem ją w pełnej okazałości.. ubraną. A potem zobaczyłem, że się rumieni. - Skarbie, wampiry się nie rumienią, oni nie mają uczuć. A teraz zbierz się do kupy, musimy iść. Gotowa?
- Tak. - powiedziała, uśmiechając się.
Wyszliśmy z pokoju. Amy szła za mną, śledząc moje kroki. Kiedy weszliśmy do studia dosłownie każdy gapił się na nią z wielkimi oczyma. To sprawiło, że byłem jeszcze bardziej dumny.
Wchodząc do studia natychmiast ją zabrano i posadzono na miejscu. Mogę powiedzieć, że była zmieszana, dlatego do niej podbiegłem.
- Amy, sesja się zaczyna, użyj swojej szansy! Postaraj się wyglądać na pewną siebie do granic możliwości, ale pozostań naturalna. I najważniejsze - zrelaksuj się. Będę tutaj z tobą, zaraz za fotografem. Powodzenia słońce. - wyszeptałem i kiwnąłem głową.
Uśmiechnęła się do mnie i podziękowała za wszystko. Poszedłem na swoje miejsce. Sesja się zaczęła. Wyglądała tak profesjonalnie, jakby robiła to od lat. Zauważyłem, że świetnie kontroluje mimikę twarzy i emocje. W pierwszej scenie musiała się głośno śmiać, w drugiej, przerazić fotografa. Ta dziewczyna ma talent.

~ 4 godziny później ~

Amy's POV.

Sesja skończyła się chwilę temu. Byliśmy teraz w wielkiej hali z wieloma uczestnikami i ich stylistami. Ogłoszenie zwycięzców miało odbyć się za 10 minut. W powietrzu wyczuwało się gęste zdenerwowanie, każda z dziewcząt panikowała, czy wygra, co się stanie i kim będą te trzy szczęściary. Ja byłam dziwnie spokojna. Nie wiem, jak to zrobiłam, ale byłam z siebie zadowolona, że mi się to udało. Alan siedział obok mnie i nie mówił ani słowa. Dziwne, bo on zawsze coś paplał. Może medytował? Nie wiem.
- Dobry wieczór! Chcielibyśmy wam przedstawić naszych sędziów. Ogłoszą zaraz trzy pierwsze miejsca w tym konkursie. Proszę zająć miejsca.
Strachu! Dlaczego musiałeś się zjawić akurat teraz!? Nie mogłam zostać spokojna, taka jaka była do tego czasu ? Widocznie nie. Ścisnęłam dłoń Alana.
- Jest okej, wszystko będzie dobrze, wygramy to!- powiedział, a ja skinęłam głową. Nie mogłam powiedzieć ani słowa.
Weszli sędziowie. Przedstawili się i zaczęli gadać o tym, jaki to każdy nie jest piękny i jakiej dobrej pracy nie zrobił. Nie byłam zbyt skoncentrowana, dopóki któryś z nich nie powiedział:
- Chcielibyśmy także poinformować, że byłyście nagrywane podczas przygotowań. Chcieliśmy zobaczyć jak zachowujecie się za kulisami i również, odkąd zwycięzcy będą brać udział w teledyskach, potrzebowaliśmy was trochę na nagraniu.
CO!? To nie możliwe! Zachowywałam się jak jakaś gówniara za kulisami! Śmiałam się, żartowałam i w ogóle! AGGHH. Straciłam nadzieję. To już koniec.
- A teraz ogłosimy zwycięzców! - usłyszałam. Moje serce biło szybko, niemal szalonym tempem.
- Trzecie miejsce ... - i długa pauza. Czemu to robią? Przecież to doprowadza wszystkich do szaleństwa! Byłam strasznie zdenerwowana, ale chciałam być jedną z tych trzech szczęściar. Wiem, że nie ma mowy o pierwszym miejscu, dlatego byłabym usatysfakcjonowana tym trzecim.. Proszę?
- Madison Hills! - i długi aplauz.
 Dziewczyna była prześliczna. Zasłużyła na to.
- Gratulacje Madison! A teraz drugie miejsce... - Niee, nie ma szans, żebym to była ja. Miałam nadzieje na trzecie miejsce, ale teraz z tej nadziei nic nie zostało. Jedynym moim zadaniem teraz było oklaskiwanie drugiego i pierwszego miejsca.
- Drugie miejsca dla... - Naprawdę chciałam podejść do tego faceta, który ogłaszał wyniki i go uderzyć. Nie mógł po prostu powiedzieć nazwisk i skończyć tę torturę? No nie, nie mógł.
- Christiny Manson! - i znów duży aplauz.
Ta dziewczyna była nieziemska. Miała kręcone blond włosy i niebieskie oczy. Cholera, chciałabym być taka piękna. Wstała i zajęła miejsce na scenie obok Madison. Obydwie były śliczne.
Okej, jeszcze jedno nazwisko do ogłoszenia i spadam stąd. Rozczarowania, tak, ale, ej! To była zabawa! No i poznałam Alana, zawsze coś.
- Gratulacje Christina. I nadszedł moment, na który wszyscy czekali. Pierwsze miejsce w konkursie 2013 roku...
Kto? Kto? Kto? Kto? Kto? Kto?
- Ale zanim ogłosimy zwycięzcę, chcielibyśmy poprosić na scenę dwie panie.
Co kurwa? Dlaczego po prostu nie powiedzą kto wygrał, żebym w końcu mogła iść do domu?
- Prosimy na scenę Hillary Kirton. - i znów oklaski.
Już mnie to męczy.
- I Amy McCole! - i znów oklaski. ZNÓW.
Chwila. Ja? Dlaczego ja? Jak ? Czy ten koleś właśnie powiedział moje imię?
- Amy! Wyczytali cię! Idź mój wampirku, idź! - usłyszałam Alana mówiącego do mnie.
Wstałam i ruszyłam w stronę sceny. Nie wiem, jak wyglądałam w tym momencie, ale na pewno jak jakiś zagubiony szczeniak. Nic w mojej głowie nie było jasne.
- Witamy dziewczęta! Nasi sędziowie spędzili sporo czasu, dyskutując na wasz temat. Obydwie jesteście piękne i macie talent. Obydwie również, świetnie radzicie sobie przed kamerą. Ale tylko jedna z was może zająć pierwsze miejsce. Po długich dyskusjach sędziowie podjęli decyzję z całym zespołem.
Spojrzałam na dziewczynę obok. Wyglądała poważnie.... i na poważnie wkurzoną. Nie powinna być jakaś radosna, czy coś? Jak ja teraz? Chwilę temu byłam przekonana, że straciłam wszystko, ale moja nadzieja znów wróciła. To znaczy... Mogłam nie wygrać, ale bycie tego tak blisko było niesamowite. Poczułam małe motylki w brzuchu i znów zaczęłam się uśmiechać. Wtedy odwróciłam się do sędziów.
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne. Uważamy, że obydwie zasługujecie na pierwsze miejsce, jednak jest między wami malutka różnica. Hilary, powinnaś zacząć się uśmiechać. Uśmiech jest najpiękniejszą częścią wszystkiego, jestem pewien, że o tym wiesz. A ty Amy, jesteś zabawna i słodka, ale kochanie, musisz przestać przeklinać. Młode dziewczęta, takie jak ty, nie powinny tak robić, dlatego to nam się nie spodobało.
GAAAAH, wiedziałam! Wykopią mnie za to przeklinanie za kulisami.
- Boję się, że mam dla ciebie smutną wiadomość Amy. - spojrzała na mnie z przykrym uśmiechem.
Również na nią spojrzałam, ale nie mogłam się uśmiechnąć. Ale zdecydowałam się przemówić.
- Okej, zniosę to. Wiem, ze to co zrobiłam, nie może przejść, ale i tak jestem szczęśliwa, że mogłam brać w tym udział.
Boże, miałam łzy w oczach. Nie Amy, tylko nie płacz. Nie możesz płakać przy tych wszystkich ludziach. Bądź silna.
- Amy... - kobieta kontynuowała. - Przepraszam, że muszę ci to powiedzieć. - znów pauza.
Co złego jest z tymi ludźmi i ich pauzami. To oczywiste, że wracam do domu.
- Tak, przykro mi, ale będziesz musiała znaleźć sposób, żeby przestać przeklinać, ponieważ kiedy ludzie będą chcieli cię wynająć, chcieliby usłyszeć same słodkie słowa z twoich ust. Słodkie słowa, takie jak ty! Gratulacje kochanie, jesteś zwyciężczynią!
Nie, to się nie dzieje na prawdę. Oni tylko ze mną pogrywają. Nie nie nie nie nie nie nie nie nie. Co? O mój Boże.

Alan's POV.

Tak! Wygrała! Pobiegłem na scenę by ją przytulić i pogratulować. Ale ona nic nie mówiła. Zgaduję, że po prostu była w szoku. Patrzyłem, jak siada na podłodze, wciąż nie mówiąc ani słowa. Usiadłem obok i położyłem dłoń na jej ramieniu.
- Amy, spójrz na mnie. Wszystko w porządku?
Kiwnęła głową i powiedziała coś pod nosem, ale nie usłyszałem, bo wokół było zbyt głośno.
- Amy, dlaczego się nie cieszysz? Dziewczyno, wygrałaś! Wygrałaś! Nie zdajesz sobie z tego sprawy? - pytałem, ale ona wciąż nic nie mówiła.
Tylko an mnie patrzyła, tymi swoimi pięknymi oczami. Nie wiedziałem co robić, więc po prostu ją przytuliłem.
- Gratulacje skarbie.
- Alan? - dzięki Bogu, w końcu coś powiedziała.
- Tak?
- Jesteś gotowy podbić ze mną świat? - spojrzałem na nią. Uśmiechała się. W końcu była sobą.
- Jestem, Amy. - uśmiechnąłem się. - A teraz wstawaj, musimy to uczcić.
- Ja też jestem gotowa Alan. - powiedziała i wstała.
Ta dziewczyna... Ta dziewczyna zdecydowanie jest wyjątkowa.

Strój Amy :


Chłopcy pojawią się w następnym rozdziale :)

6 komentarzy:

  1. wooow. *-*
    zazdroszczę Amy :D też zawsze chciałam wystąpić w takim konkursie ^^
    Może kiedyś.. ha, chociaż mnie pewnie by już przy zapisach wywalili.
    ale mniejsza o to..
    Marta pytanie do ciebie..
    Mianowicie chodzi o bohaterów. czy jest jakiś zwiastun tego opowiadania, są jacyś konkretni bohaterzy ? Harry to Harry o niego mi nie chodzi ale np. więcej zdjęć Amy, czy chociażby jak wygląda Alan. Ciężko mi go sobie wyobrazić przez co jestem zdziwiona bo nigdy nie miałam z tym problemu.
    A tak w ogóle... W KOŃCU PIERWSZA DODAJE KOMENTARZ ^^ YAY.
    /Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BOŻE, JAKA JA GŁUPIA JESTEM -_-
      ZAPOMNIAŁAM ŻE JEST ZWIASTUN FROZEN.
      TAK, TAKIE COŚ TO TYLKO DAARIA.
      OK.
      WIĘC JEŚLI CHODZI O ZWIASTUN TO NIE WAŻNE XD / D.

      Usuń
  2. Omomom *-* Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Świetnie tłumaczysz;3 UWIELBIAM CIĘ *__*

    OdpowiedzUsuń
  3. *zabralko mi słow*
    @undermirrors

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! rewelacja! :D :D :D
    xoxo

    OdpowiedzUsuń